- sdd pisze:
Też tak można. To się czynny żal nazywa.
Nadajesz bez licencji a potem piszesz donos na siebie. Jeśli donos ten jest pierwszą informacją, jaką urząd poweźmie o zajściu zdarzenia, nie odpowiadasz za przestępstwo/wykroczenie
Na Twoim miejscu nie bawiłbym się w jakieś półśrodki, tylko udałbym się prosto do prokuratury zgłaszając podejrzenie popełnienia przestępstwa. Nie ma nic gorszego niż potencjalna możliwość złamania prawa, w szczególności telekomunikacyjnego