- sp6ryd pisze:
No tak kiedyś też były rękopisy tylko dla wybrańców (...)
Już starożytnym (o ile dobrze pamiętam Platonowi) nie podobała się dystrybucja wiedzy w postaci słowa pisanego, no bo jaki uczeń będzie chciał robić za niewolnika u swojego mistrza (bo kiedyś uczeń nie tylko się u mistrza uczył, ale też go utrzymywał, sprzątał w domu, robił jedzenie itd.). Skoro będzie swoboda i "wolny rynek" w zdobywaniu i wymianie wiedzy, to skończy się "włażenie w cztery litery" wszystkim guru