- canis_lupus pisze:
Tak sobie czytam różne rzeczy, i wychodzi mi, że cześć postulatów jest realizowana, ale oddolnie. Nie z inicjatywy PZK.
1. http://www.pzk.info.pl
2. Radioreaktywacja
3. Burzeninowe dyskusje o szkoleniu młodych
4. Zbieranie materiałów multimedialnych w celach promocyjnych
ad 1.
To jest bardzo dobra inicjatywa i powinna być rozwijana
ad 2.
Najważniejsze to nie przeszkadzać, ale generalnie powinno stać się to programem Związku i znaczna część sił powinna być temu poświęcona.
ad 3.
Dyskusje to nam zawsze dobrze wychodzą. Byłoby lepiej o konkretach. Zastrzegam, nie byłem w Burzeninie, ale słyszałem, że było obiecująco. Tylko, że przeciwnik to mistrz manipulacji i pacyfikacji nastrojów, a wielu nadal daje się na to łapać.
ad 4.
A coś bliżej, jaśniej? Bo hasło bardziej niż ogólnikowe.
- SQ9JXB pisze:
Jurek
przy obecnym ZG jest to NIEREALNE, a obserwacja sytuacji w PZK nie wskazuje na zmianę średniej wiekowej na niższą , a co za tym idzie zmianę podejścia do sytuacji w PZK. Zresztą ostatni Zjazd pokazał niemoc w PZK.
Janek, [....] [autocenzura bo nasuwają mi się same niecenzuralne słowa]
Pierwsze skojarzenie, które mi się nasunęło to smurf Maruda, albo Kłapouchy z Kubusia Puchatka.
"Mówiłem że się nie uda", "Tylko nie miejcie pretensji gdy będzie padał deszcz".
"Nierealne" - to wszystko co masz do powiedzenia?
Przepraszam, ale kłania się czytanie ze zrozumieniem.
Czy ja gdziekolwiek napisałem, że przy obecnym składzie?
Trzeba dużymi literami napisać, że obecnemu Zarządowi w znacznej części trzeba podziękować?
Moim zdaniem z obecnym składem, nie da się zrobić nic. Nie da się, bo nie sa zainteresowani żadną zmianą.
Natomiast Ty dokonujesz swojej interpretacji i piszesz, że obecnego składu nie da się zmienić.
Pogratulować.
A potem żale, że na zebrania OT przychodzi 1/3 czy 1/4 członków. I betonuje się to co było czyli powolne dryfowanie w nieznanym kierunku.
Ciekawe czy kiedykolwiek ktoś pokusi się o zestawienie ile zebrań OT odbyło się w pierwszym terminie i ilu członków uczestniczyło w wyborach władz i delegatów. Obawiam się, że statystyka byłaby porażająca.
Naprawdę żadnych wniosków z ubiegłorocznych wyborów?
Lepiej siedzieć w domu i pieprzyć że nic się nie da zrobić?
Myślałem, że jesteś jednym z tych z którymi można rozmawiać rzeczowo. Myliłem się, przepraszam, że Cię przeceniałem. Śpij dalej.