Co do egzaminu elektronicznego - wygodna sprawa, teraz adept jest uzależniony od tego czy w jego okolicy ktoś sesję zorganizuje (albo musi jechać przez pół Polski jeśli chce zdać szybko egzamin - w dużych miastach jest często, ale na "zadupiach" jak jest egzamin raz w roku, to i tak dobrze ). Koszt wdrożenia czegoś takiego duży nie jest.
Co do reszty - nie wiem jaki jest sens wprowadzenia "przedłużenia pozwolenia", to nic nie zmieni (koszt ten sam, a papier i tak nowy trzeba wydać, no chyba, że będą elektroniczne, ale czy nowe pozwolenie czy przedłużenie starego, to będzie dokładnie to samo). Nie wiem też co można rozumieć pod pojęciem "znak bez udziwnień" - moim zdaniem teraz jest ok.
Co do reszty - nie wiem jaki jest sens wprowadzenia "przedłużenia pozwolenia", to nic nie zmieni (koszt ten sam, a papier i tak nowy trzeba wydać, no chyba, że będą elektroniczne, ale czy nowe pozwolenie czy przedłużenie starego, to będzie dokładnie to samo). Nie wiem też co można rozumieć pod pojęciem "znak bez udziwnień" - moim zdaniem teraz jest ok.