- SP1AP pisze:
Tylko Wojtuś, na litość, zapominasz, że Związek to MY, członkowie. To MY finansujemy istnienie organizacji, więc działania ZG PZK nie są działaniami NASZYMI, chociaż wiele nam się w tym nie podoba.
Nadal twierdzę, że absolutnie ZG PZK nie jest całością Związku, tylko wyodrębnioną grupą dzierżącą władzę, a to jest zupełnie inne rozumienie ZWIĄZKU.
Druga strona medalu jest taka, że przecież ZG PZK nie jest "z namaszczenia Boga" tylko z wyborów, to WY wybieracie ZG PZK, więc nie można robić podziału my/oni. Zdaję sobie sprawę, że jeśli nie odpowiada Ci działalność ZG PZK, to w pojedynkę sam niewiele zdziałasz ale generalnie jakoś ten ZG PZK się stołków trzyma, czyli większość członków się z tym zarządem nie dość że identyfikuje, to jeszcze popiera oddając (pośrednio) na nich głos, być może na zasadzie jakiej opisał SQ9WTF, czyli "bierny ale wierny" (typu: płacę składkę aby QSL-ki chodziły i reszta mnie nie interesuje, niech inni wybiorą przedstawicieli, niech przychodzą na spotkania itd., mi jest wszystko jedno, "ja się do tego nie mieszam").