- canis_lupus pisze:
Otóż mylisz się. Kontakty z OT12 zaczęły się od wspólnych warsztatów, wyjazdów szkoleniowych oraz wspólnej organizacji emcom.
Było pięknie do czasu kiedy OT12 nie postanowił wyruchać niektórych kolegów i zrobić im koło tyłka. Wtedy zacząłem zadawać niewygodne pytania.
Co więcej, wielokrotnie tez proponowałem "spotkać się i pogadać" niestety pozostało to bez odpowiedzi. Więc stwierdziłem, że skoro po dobroci nie chcą to pójdę ścieżka oficjalną.
Śledząc ten sub wątek dochodzę do wniosku, że ktoś niepotrzebnie marnuje autentyczny zapał kandydata w nasze szeregi.
Można śmiało spożytkować jego zaangażowanie dla rozwoju PZK, zamiast "pchania go na siłę" w ramiona aktywnej opozycji.