Karta w WBK, który przodował w tym segmencie, kosztowała 20 zł. Kupiłem usługę ważną 2 czy 3 lata, gdyby mieli dezaktywować karty, musieliby zwracać przynajmniej część pieniędzy za karty. Czy proceder przestępczy? Jeśli chcesz płacić plastykiem, a nie głosić całemu systemowi gdzie byłeś, to zapewniał jakąś tam anonimowość.
Z innej beczki małe OT: obywatel powinien mieć możliwość posiadania karty-skarbonki na której są pieniądze jak w portfelu, bez udziału w tym banku i numerów konta. Chcesz komuś zapłacić, idziesz do terminala, wkładacie obaj kartę i przepływa pieniądz bez udziału banku. Zgubisz - tracisz tak jak portfel, ale to Twoja sprawa. Niestety banki nigdy do tego nie opuszczą, bo muszą zarabiać i tu właściwsze wydaje mi się określenie proceder przestępczy.
Z innej beczki małe OT: obywatel powinien mieć możliwość posiadania karty-skarbonki na której są pieniądze jak w portfelu, bez udziału w tym banku i numerów konta. Chcesz komuś zapłacić, idziesz do terminala, wkładacie obaj kartę i przepływa pieniądz bez udziału banku. Zgubisz - tracisz tak jak portfel, ale to Twoja sprawa. Niestety banki nigdy do tego nie opuszczą, bo muszą zarabiać i tu właściwsze wydaje mi się określenie proceder przestępczy.