Oto kawałek z treści regulaminu MON, gdzie PZK w zeszłym roku otrzymał dotację:
"Dokumentacja realizowanego zadania publicznego stanowi informację publiczną
w rozumieniu przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej i podlega udostępnieniu w oparciu o zapisy przywoływanej ustawy zarówno przez zleceniodawcę, jak i zleceniobiorcę".
Chyba teraz nikt nie ma wątpliwości, że PZK MUSI udzielać informacje w trybie dostępu do inf. publicznej.
Temat był wałkowany od kilku lat, widać musiał w końcu wylądować w sądzie.
Mam nadzieję, że konsekwencje tego poniosą winni i nie z naszych składek, lecz z własnej kieszeni.
"Dokumentacja realizowanego zadania publicznego stanowi informację publiczną
w rozumieniu przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej i podlega udostępnieniu w oparciu o zapisy przywoływanej ustawy zarówno przez zleceniodawcę, jak i zleceniobiorcę".
Chyba teraz nikt nie ma wątpliwości, że PZK MUSI udzielać informacje w trybie dostępu do inf. publicznej.
Temat był wałkowany od kilku lat, widać musiał w końcu wylądować w sądzie.
Mam nadzieję, że konsekwencje tego poniosą winni i nie z naszych składek, lecz z własnej kieszeni.