- EI2KK pisze:
.. i wymyslilem taki 'challange' zeby w ciagu roku kalendarzowego zrobic QSO przez jak najwieksza liczbe repeaterow..
(a moze jest juz taki 'ranking'?)
Są zawody 1 kwietnia, gdzie łączności robi się przez telefon komórkowy (w końcu to też radio, tyle że nie amatorskie)
- EI2KK pisze:
Nadal mnie to 'nie kreci', ale taka forme rozumiem bardziej niz ot takie sobie wejscie na repeater droga internetowa...
Ja nie muszę rozumieć aby akceptować, że kogoś coś kręci Mnie na przykład nie kręcą zawody polegające na przeprowadzeniu tysięcy "takich samych" QSO; nie kręcą mnie też akcje "rzucili karpia w Lidlu" (dobijanie się do podmiotu DXCC aktywowanego raz na kilkanaście lat) bo w takim przypadku wyzwanie polega jedynie na tym, że inni "przeszkadzają" (zorganizowanie wyprawy na jakieś "Lost Islands" to zupełnie inna bajka ), innych natomiast nie kręci robienie QSO z całym światem na 10mW (bo po co, skoro przecież można przyłożyć z "trójki konsomolskiej" ) - normalka
A po co wchodzić na repeater drogą internetową? A chociażby po to, aby pogadać sobie z odległymi (w sensie dystansu) znajomymi bez zajmowania lokalnego przemiennika (albo nawet wtedy, gdy takiego przemiennika z możliwością linkowania w okolicy nie ma), to trochę jakby twierdzić, że rozmowa przez telefon nie może być przyjemnością, bo samo nawiązanie połączenia nie stanowi wyzwania