Płatne prelekcje "DX manów"

Tomek,

z jednej strony "każdy orze jak może",
z drugiej, tacy ludzie sprzedają rzecz niedostępną w sklepach czy na aliexpress, czyli własne doświadczenie. W zdobycie tego doświadczenia włożyli jakąś kasę.
z trzeciej strony krótkofalarstwo dla niektórych dawno przestało być hobby i przyjemnością.
Przyjrzyj się zachowaniom na pasmach. Wielu ludzi gotowych jest zabić lub dać się zabić za jakiegoś dx-a.
Swiat podzielił się na dx-manów, contestmanów i amatorów-krotkofalowców.
W zasadzie dla pierwszych dwóch grup może należałoby wydzielić osobne pasma, bez jakichkolwiek limitów, reguł. Wiekszość i tak używa dopingu.

Poza tym napisałeś "prelegent dostał 450 zł" i nic więcej.
Nie napisałeś, skąd dojechał, czy i na czyj koszt nocował.
Sorry, rzuciłeś łatwe "dostał 450 zł" i ciemny lud to kupił pałając "słusznym oburzeniem na niegodziwość władzy".
Przy okazji nie napisałeś czy chociaz było to warte tych 450 zł.

Gdyby to ode mnie zależało to raczej nie zapłaciłbym z kasy oddziału bez konsultacji, jeżeli wykraczałoby to poza uzasadnione koszty dojazdu i pobytu.