- sq6ade pisze:
A nie lepiej jak to od lat wypróbowane w instytucji non profit ... puścić kogoś z tacą czy koszykiem aby zebrał datki ? Jakby wykład
był cenny nikt nie poskąpiłby pieniążka.
Na pewno nie lepiej. Na wszystko są przepisy, paragrafy. Takie zbiórki niestety też podlegają zaksięgowaniu i opodatkowaniu. A znając nasze środowisko to zawsze znajdzie się jakaś męda , która wyczai czy się rozliczyłeś i złoży donos do odpowiednich organów. I masz pozamiatane!