- ebc41 pisze:
Co nie zmienia faktu, że jest to sygnał, który widać na analizatorze widma. Oczywiście to wszystko zależy od jego jakości i parametrów szumowych ale nie jest to system, który nie da się wykryć.
BTW. Tutaj http://www.rfspace.com/RFSPACE/Gallery_files/Media/gps_wf/thumb.jpg masz widmo sygnału GPS odebranego na antenie 1.2metra
Widoczność na analizatorze "ktoś nadaje", a wiedza "akurat SQ5KLN i SP8EBC mają wciśnięte PTT a SN0ABCD nie ma" to dwie różne sprawy. Nie zagłębiałem się w szczegóły LoRaWAN, ale na warstwie transportowej są tylko 128-bitowe identyfikatory urządzenia (coś jak MAC w sieci Ethernet) i to jedyna identyfikacja dostępna publicznie, wyżej już jest network key i application key "to ensure security on application and network level" (to tak jakbyś w DMR miał jawne tylko info o numerze seryjnym radiotelefonu a reszta szła zaszyfrowana - nie będziesz wiedział kto z kim gada, mimo że sygnał wykryjesz).
Co do LoRa vs APRS - CSS jest odporniejsze na efekty Dopplera, odbicia czy dotarcie sygnału wieloma drogami (no i bitrate jest mniejsze niż na przykład w UMTS ). Niezaprzeczalna przewaga APRS to łatwość "nadrobienia mocą" (chyba nie ma scalaków LoRa obsługujących moce rzędu 5-10W ). Kiedyś się zastanawiałem nad tym, czy nie lepiej byłoby zamiast APRS stosować coś w rodzaju WSPR ale znacznie mniejszej mocy (jeden "kanał" 12,5 kHz mógłby "przyjąć" dziesiątki jeśli nie setki "ramek" jednocześnie gdyby tylko nadawcy się w miarę równomiernie "rozłożyli"), tyle że nadawanie ramek aby weszły w internet to jedno, ale odbieranie ich na urządzeniach przenośnych to drugie (całkiem mocne komputery musiałyby w radiotelefonach siedzieć, no i TCXO obowiązkowe ).