Pomarzyć dobra rzecz.
To mógłby nawet być niezły pomysł ale nie buduje się budowli
od dachu tylko od fundamentów.
Najpierw Biuro QSL zwane popularnie PZK należy przekształcić
w miarę sprawnie działającą organizację.
Trzeba też pozbyć się "mętnej wody" bo co prawda w niej łowi się
najlepsze ryby, ale dzieje się to kosztem PZK.
Trzeba tez pozatykać wszystkie dziury którymi wypływają strumyczki pieniędzy.
I dopiero wtedy można na poważnie myśleć o własnej siedzibie.
Najlepiej poza Stolicą. Podobnie jak ma np. DARC.
Tylko że DARC przez zupełny przypadek ma jakieś 7 razy więcej członków niż PZK.
Ale my lubimy boso, ale w ostrogach.
Andrzej sp9eno
To mógłby nawet być niezły pomysł ale nie buduje się budowli
od dachu tylko od fundamentów.
Najpierw Biuro QSL zwane popularnie PZK należy przekształcić
w miarę sprawnie działającą organizację.
Trzeba też pozbyć się "mętnej wody" bo co prawda w niej łowi się
najlepsze ryby, ale dzieje się to kosztem PZK.
Trzeba tez pozatykać wszystkie dziury którymi wypływają strumyczki pieniędzy.
I dopiero wtedy można na poważnie myśleć o własnej siedzibie.
Najlepiej poza Stolicą. Podobnie jak ma np. DARC.
Tylko że DARC przez zupełny przypadek ma jakieś 7 razy więcej członków niż PZK.
Ale my lubimy boso, ale w ostrogach.
Andrzej sp9eno