- SP6CC pisze:
Liche porównanie.
Podmioty znajdujące się na topie listy "most wanted" można traktować jak ośmiotysięczniki.
Sorry Andrzej, ale nasuwa mi się tylko jedno powiedzienie na coś takiego. ..... prawda.
To zwykłe kompleksy ludzi, którzy muszą mieć coś więcej od innych. Miec, miec, mieć.
Znam ludzi którzy dla DX-a poświęca najlepszego przyjaciela. Osobiście znam przypadki gdy wieloletnie przyjaźnie się kończyły bo jeden zrobił jakąś ekspedycję, a drugi nie.
Ośmiotysięczniki? Raczej wizyta u psychiatry.
Ośmiotysięczniki? Ok zgodze się pod warunkiem, że konsekwencja błędu przy próbie zrobienia QSO bedzie taka sama jak błędu przy wejściu na K2. Czyli spadasz na łeb i już Cię nie ma (to nie jest personalnie do Ciebie).
Ośmiotysięczniki? A kogo one obchodzą, poza grupą kandydatów do nagrody Darwina?
"Ośmiotysięczni"? A może polowanie z pałkami na foki? Banda "myśliwych" (czytaj dxmenów nie tylko z SP) wali ekspedycję pałkami po głowach (czytaj bombarduje mocami).
A jak chłopaki mają dość i wyłączą radio to dopiero rzeka g.... płynie "po co oni tam pojechali?" "dyletanci" itd. itp.
Po prostu tzw. "rasowi dxmeni" zapomnieli już co to jest amatorstwo.