Witam wszystkich, nie jestem krótkofalowcem, mam nadzieję że będę choć późno bym zaczął raczej bo 40-ka już minęła ,) ale jak zaczyna wciągać to czemu nie, na razie słucham.
Piszę bo często odnoszę wrażenie że niektórzy krótkofalowcy podchodzą do tego hobby jak by to był ich zawód, jakaś bardzo poważna spraw, nie mówię tu o akcjach pomocy krótkofalowców podczas klęsk, to inna sytuacja, ale poza tym to tylko zabawa, panowie, pamiętajcie o tym, to tylko zabawa. Oczywiście są reguły,kultura na pasmach i tego trzeba pilnować ale niektóre spory które słyszę w eterze czasem rozśmieszają mnie. Jak czytam zasady, ze tak powiem pierwotne które mają przyświecać krótkofalarstwu to mam wrażenie że sporo tych doświadczonych krótkofalowców czasem powinno przypomnieć sobie taki savoir vivre pracy w eterze.
