- EI2KK pisze:
- SO5WM pisze:
akurat to pojawianie się w Linked to nie żadna wielka inwigilacja tym się nie ma co przejmować
no teoretycznie tak.. ale jak podajesz w gogle mail drugi email to zapewniaja ze bedzie on uzyty tylko do odzyskania hasla.. a tymczasem analiza idzie w systemie kartezjaniskim jak widac.. zaznaczam - nie bylo zadnego bezposredniego powiazania miedzy mailami linkedin - jedynie przez drugie maile na google mail...
ja:
abc@.. jako radiowe..
bcd@.. jako linkedin
ktos:
xyz@.. jako radiowe
zyx@.. jako linked in
aktywnosc: abc@.. wysyla maila do xyz@...
skutek: bcd@.. powiazane z zyx@.. na linkedin..
w/g zapewnien google nie mialo prawa to sie powiazac.. klamczuszki?
Możesz nawet w ogóle nie mieć do kogoś e-maila (jakiegokolwiek), wystarczy grupa wspólnych znajomych. Systemy społecznościowe działają trochę "na wyrost", mogą Ci podpowiedzieć kogoś, kogo nigdy na oczy nie widziałeś i nigdy e-maila nie wysłałeś, wystarczy że ja mam w kontaktach osobę X, Ty będziesz miał osobę Y, no i jeśli ja dodam Ciebie do "znajomych", to system "wywnioskuje" że osoby X i Y być może też się znają. To że wg Ciebie Google, czy stricte LinkedIn, nie miało prawa tego powiązać oznacza tylko i wyłącznie tyle, że nie wiesz na jakiej zasadzie to zostało powiązane (a nie że zostało to powiązane z naruszeniem regulaminów).